Film opowiada o jednym dniu z życia młodego argentyńskiego drwala Misaela, który żyje samotnie w namiocie na pampie, "gdzie diabeł mówi dobranoc". Kamera obserwuje go podczas codziennych zajęć. Nie znamy, ani nie poznamy historii jego życia, ona tworzy się na naszych oczach w czasie niemal rzeczywistym, a widz ma wrażenie obcowania z kimś prawdziwym.
Co to ma być? Fabułę tego filmu można streścić w kilku punktach: facet sra, rąbie drewno, je, sprzedaje drewno, wraca i znowu je. Przeciągnięte do granic wytrzymałości widza ujęcia, skąpe dialogi pojawiające się dopiero po dobrych 40 minutach - jakim cudem ten crap wszedł do kin, nie mam pojęcia. Jedyna jego zaleta to...
więcejbo akurat w tym przypadku mamy podane połączenie nudy ze znudzeniem. Po 30 minutach pada pierwszy dialog, a w dalszej części filmu dialogów jest tyle co kot napłakał. Cała akcja filmu jest strasznie powolna, monotonna. Można przez płot oglądać sprzątającego działkę sąsiada, który na koniec dnia urządza sobie grilla i...
więcejMuszę przyznać, ze o filmie słyszałam, iż akcja zbyt wartka i rozwinięta nie będzie, a mimo to trzymał w napięciu. Z niecierpliwością i ciekawością czekałam na to, co wydarzy się za chwilę, bo niby ukazane było proste i zwyczajne życie a jednak tak inne od naszego. Przez moment sama chciałam znaleźć się na miejscu...