Wbrew temu, co można by pomyśleć, nie jest to kontynuacja "Straight to hell" z 1987, a jedynie nowa, "ulepszona" wersja tamtego filmu. Podobno Cox na pomysł odświeżenia swego dziecka wpadł po tym, jak obejrzał rozszerzone wydanie "Czasu apokalipsy". Czy w przypadku jego dzieła posunięcie było uzasadnione? Niestety,...