Nie wyznaje żadnej religii, i nie uważam krzyża jako symbol który sam w sobie ma moc, bardziej kojarzy mi się on ze śmiercią niż miłościa. W życiu kieruje się metafizyką i dobrem. Ale film piękny, pokazuje, to jak można się zmienić, pomagać innym, porusza serce, a co do wypowiedzi Cytując: "cud goni cud... śmiechu warte"- kto wierzy w cuda spotyka je na każdym kroku, inni, za to żyją w bólu i smutku! To nasze myśli kreują nasze życie i każdy z nas jest odpowiedzialny za to co Go w życiu spotyka. Ciekawe jest to jak łatwo przychodzi nam ocenianie talentu innych...ciekawe czy Ci którzy krzyczą najgłośniej sami potrafiliby coś takiego stworzyć. Ten kto rzuca błotem, sam nie może mieć czystych rąk! Pokora jest piękną cnotą:)