Abstrahując od rozważań teologicznych ten film to ckliwy gniot. Scenariusz i aktorstwo na marnym poziomie . Bazowanie na współczuciu próbuje w widzu wzbudzić emocje w sposób tak infantylny że wręcz żenujący .Kto dał się na to złapać? bo nie ja.
Do tego przewidywalny i idiotyczny :)