Tematy typu "czemu taka niska ocena?" są z gruntu BEZSENSOWNE bo odpowieć jest bardzo prosta i w zasadzie oczywista dla każdego.
Ocena jest taka niska (vel wysoka) ponieważ ludzie tak ocenili dany produkt!!! I nie ma żadnego sensu dyskusja na podobne tematy!
Można co najwyżej wyrazić własną opinię na temat danego produktu.

No... ewentualnie, w miarę kulturalnie skomentować taki to, a taki wybór innych osób.
A gdybanie co by było gdyby..., lub lamentowanie na temat niskich bądź wysokich not czegokolwiek to po prostu zwykłe, całkowicie zbędne bicie piany!
I to się tyczy wszystkich autorów podobnie brzmiących tematów, nic w tym osobistego. Więc bez ewentualnej obrazy, proszę...

znakomita muzyka Marka Ishama, świetne zdjęcia, plejada wyśmienitych aktorów... ale... to nie wystarczy
przewidywalność tego co się za chwilę zdarzy zbliżona do 100% :(
zgadzam się z autorem jedynej recenzji (stereotypy, uproszczenia, całkowity brak oryginalności, patetyzm w grze aktorów owocujący fałszywością postaci)

film mimo tego ciągle niezły, a może i prawie dobry - u mnie 6.5 pkt z zaokrągleniem w dół

a, zapomniałbym:
no i nie ma motywu drzewa życia... ;) :P

Dokładnie, tylko aktorzy zdjęcia i muzyka ratują film, który jest po prostu szablonowy. Typowy rozwój akcji, zero zaskoczenia. Wiadomo, policja nie znalazła mordercy, przez cały film robi to ojciec, który całą uwagę poświęca sprawie. Nagle rozpoznaje mordercę, który cały czas był obok niego i postanawia kupić broń i zabić nikczemnika, ale pod wpływem jego przemowy daruje mu życie i wraca do domu, gdzie czeka na niego rodzina. A winowajca postanawia oddać się w ręce policji. Oczywiście uprzednio spędził cały tydzień z synem i nagrał dla niego pożegnalny film. Widziałam multum tego typu filmów, wszystkie mają podobny zwrot akcji, może z taką różnicą, że zazwyczaj to policja (która też olewała sprawę) przyjeżdża w ostatniej sekundzie, ratując bohatera. Ale przemowy też wiele dają i często ocalają życie tego typu bohaterów. Nie wiem za co ten film miałby mieć lepszą ocenę, nie jest ani trochę odkrywczy i nie do końca przekonujący. Dałam 6/10, według mnie ocena idealna.

Twoje słowa, to miód na moje serce :)

Tytuł obiecuje psychodramę lub coś na kształt tejże ale tej obietnicy nie spełnia. Będąc miłośnikiem ruchu i dynamiki w kinie z pewnym zażenowaniem stwierdzam, że w ,,Drodze do..." za dużo się dzieje.Gorzej, bo przecinające się, na siłę, losy postaci filmu naruszają jego wiarygodność.Jest tragiczny wypadek i ... nie ma obrazu spustoszeń jakie wywołał. A mając taką obsadę można było oczekiwać rzetelnego obrazu stanów emocjonalnych pokazanych w sposób wyosobniony. Byłaby szansa na film o przebaczaniu i może nawet trochę o pokucie.
Good night and good luck, esforty.
4/10

gocha23, miej proszę na uwadze, że niektórzy zaglądają tu by poznać oceny filmu, a nie jego streszczenie ze szczegółami.

sorry, ale (nie mając wpływu na gochę) pragnę podkreślić, że mocne 6/10 to dla tego filmu nota idealna! :)

Jak dla mnie film całkowicie przewidywalny.. Policja, która nic nie może zdziałać a dziwnym trafem sprawca jest w tak bliskich relacjach z rodziną, której chłopczyk zginął w wypadku... od razu było wiadomo jak film się skończy. I wyobraźcie sobie fakt jak po zmroku można rozpoznać jakąkolwiek twarz osoby z przejeżdżającego samochodu jeśli stoimy obok drogi? niewykonalne... dlatego trochę rozczarowała mnie scena kiedy po koncercie nagle Ethan doznaje olśnienia :| . Moim zdaniem Rabbit Hole, który ma ocenę niższą bo 6.5 na filmweb grą aktorską powala ten film na kolana.

A;e 7 to na prawde nie jest niska ocena jak na filmweb;)

u mnie 7 byłoby powyżej średniej (która wynosi obecnie 6,54 z 1300+ filmów)
ale dałem 6, czyli poniżej średniej, zgodnie z moimi wyżej opisanymi odczuciami
głównie chodzi o "brak motywu drzewa życia" :P ;)

Wszyscy powtarzają że film jest przewidywalny. A co w takiej sytuacji może zdarzyć się innego? Ojciec cofa się w czasie i ratuje syna? Już na samym początku poznajemy sprawcę, okoliczności, więc nie o odkrycie Ameryki w tym filmie chodzi. Według mnie twórca chciał zadać kilka pytań widzowi: Co Ty byś zrobił na miejscu sprawcy, ojca? Czy droga jaką obrał ojciec była właściwa? Każdy z nas może być mordercą na drodze.

...

Jak na wagę problemu za słabe emocje. I za przeproszeniem flaki z olejem plus kilka cudownych zbiegów okoliczności.